Pokazywanie postów oznaczonych etykietą Naruto. Pokaż wszystkie posty
Pokazywanie postów oznaczonych etykietą Naruto. Pokaż wszystkie posty

czwartek, 27 marca 2014

#23.Kilka Japońskich słodkości

Ostatnio podglądnęłam i zauważyłam, że nasza Yukinon szykuje kolejny rysunek. Kto wie? Może coś mi niedługo przedstawi? Rysunki jak zawsze na pewno będą boskie ;3
Miałam dzisiaj okazję drugi raz spróbować Pocky, a raczej malutkiej podróby. Dobra, nie były może tak pyszne jak te prawdziwe, ale trzeba było spróbować. Obrazki przedstawiają moje urodzinowe Pocky, które zjadłam 11 marca oraz te dzisiejsze. Hehe, pudełko przechowuje na pamiątkę. Grafiki troszkę zmniejszyłam, jak chcecie się bliżej temu przyjrzeć to musicie otworzyć w nowej karcie i powiększyć sobie, ponieważ nie znam się na magii typu: ''kliknij aby powiększyć'' jaka występuje na Yatt'cie.
>>><<<



''Japonia od wieków fascynuje Europejczyków. To zakątek świata, gdzie nowoczesność miesza się z wielowiekowymi tradycjami. Kraj nowinek technicznych, starych świątyń oraz wspaniałego jedzenia, o którym można by pisać i pisać. Wśród niezliczonych smakołyków w życiu mieszkańców Archipelagu Japońskiego szczególną rolę odgrywają słodycze. Śnieżnobiałe ciastka ryżowe jadane od początków naszej ery, łakocie przywożone z Chin, wyszukane specjały z Kioto towarzyszące ceremonii herbacianej czy ekstrawaganckie ciasta przygotowywane przez najlepszych, współczesnych cukierników to tylko wycinek bogactwa, jakie oferuje kuchnia Kraju Kwitnącej Wiśni.''
I właśnie w tym poście chciałabym poruszyć temat tych wspaniałych słodyczy.
>>><<<
     Pocky to Jedne z najpopularniejszych japońskich słodyczy. Stworzone są przez Ezaki Glico Company. Są to biszkoptowe paluszki w polewie (np. czekoladowej). Czasami spotykane w Europie pod nazwą "Mikado", zaś w Malezji znane jako "Rocky".
     Pierwsze pocky powstały w 1966 roku, kiedy to Ezaki Glico Company wyprodukowało smakołyki w polewie czekoladowej. Słodycze otrzymały nazwę "pocky", w oparciu o wyraz dźwiękonaśladowczy do odgłosu przegryzania produktu. Później, w 1971 roku, firma dała początek biszkoptowym paluszkom w polewie migdałowej. Następnym wyrobem były pocky z truskawkowym lukrem - w 1977 roku. Słodycze szybko po tym zyskały ogromną popularność, dlatego obecnie dostępnych jest coraz więcej nowych smaków.
>>><<<
     Daifuku - jest to jedno z tradycyjnych japońskich słodkości. Składa się z małego mochi (tradycyjne kluski z klejącego ryżu i mochiko) oraz nadzienia.
Chociaż tradycyjnym sposobem ich wyrobu jest mochitsuki, daifuku i mochi mogą być również przygotowywane w kuchence lub mikrofali.
Z początku daifuku były nazywane harabuto mochi. Później zmieniono nazwę na daifuku. Wyrazy ''brzuch'' i ''szczęście'' wymawia się tak samo: ''fuku''. Japończycy wykorzystując to zastosowali wersje ''daifuku'', co daje nam ''wielkie szczęście (dla brzuzka xD).
     Daifuku zdobyło popularność w XIII wieku, kiedy to zafascynowani potrawą Japończycy zaczęli obdarowywać się nimi na specjalne okazje, ceremonie i uroczystości.
     Daifuku występuje w wielu odmianach - zależy to głównie od rodzajów nadzień. Zwykle są to białe, jasnozielone, bądź jasnoróżowe potrawy wypełnione anko. Niektóre daifuku zawierają kawałki owoców. Zazwyczaj posypuje się je cienką warstwą kukurydzy, skrobi ziemniaczanej, cukrem pudrem lub kakao, by nie przyklejały się do palców oraz w celu uzyskania dodatkowych walorów smakowych.
>>><<<
     Dango – tradycyjne japońskie kluski robione z mochiko, czyli mąki ryżowej, zbliżone do mochi. Często podaje się je do zielonej herbaty. Dango podawane są czasem na słono, ale występują na ogół jako deser, więc o nich też wspomniałam.
Dango są jadane przez cały rok, na różne sposoby, zależnie od pory roku. Zazwyczaj podaje się po trzy-cztery sztuki nabite na szpadkę.
Istnieje wiele rodzajów dango, a ich nazwy pochodzą zazwyczaj od użytych przypraw.
     Japońskie przysłowie "hana yori dango", które można przetłumaczyć "lepsze dango niż kwiaty" oznacza, że wartości praktyczne są ważniejsze od estetycznych.
W grze go "dango" oznacza stłoczenie pionów w kształt przypominający dango, powstające wskutek braku umiejętności gracza.
Fryzura z dwóch przypominających dango koków po obu stronach głowy jest często nazywany odango.
     W 1999 dango zanotowało znaczny wzrost popularności w Japonii dzięki piosence "Dango san-kyōdai" (Trzej bracia dango). singel rozszedł się w 2,9 mln egzemplarzy i zajął 4. miejsce wśród najlepiej sprzedających się singli w Japonii.
  W anime Clannad dango jest głównym bohaterem endingu pt. "Dango Daikazoku" (Wielka rodzina Dango), a w teledysku występują personifikacje różnych rodzajów dango poruszających się w rytm piosenki. Główna bohaterka serii - Nagisa Furukawa - uwielbia personifikacje dango i często śpiewa początek "Dango Daikazoku", które zawiera powtarzające się jedno po drugim słowo "dango".
  W serialu anime Naruto jedna z jōninów Konohy - Mitarashi Anko, jest wielką miłośniczką dango. Jej nazwisko pochodzi od słodkiej pasty z czerwonej fasoli, której używa się do wyrobu najpopularniejszej wersji dango.
>>><<<
To tyle, oczywiście to jeszcze nie wszystko, wymieniłam tylko kilka, które każdy japonistyk powinien chociaż kojarzyć.
     /Keiko

środa, 5 marca 2014

#15.Schody ;p

Witam znów, zapomniałam dopisać, że na blogu już niedługo zagoszczą rysunki mojej koleżanki. Wg mnie są BOSKIEE!! Ale to wy oceniacie. Aham! wierszyk o schodach już wstawiam!:
-Piękne, gładkie, czyste, kanciaste- to my.........
-schody. ;p
Jak poszukam aparatu to może wstawię zdjęcia plakatów z magazynów jakie już mam, większość to arty, ale jest 1 plakat z anime. Jest nim Na-ru-to!! Odchodzę na razie od kompa i idę do lekcji, nara
Keiko(potocznie Kejk,
co z angielskiego oznacza ciastko!! ;p)
Tak więc wasza Kruszonka opuszcza bloga na czas nieokreślony.
Sayo!! &&&

poniedziałek, 3 marca 2014

#12.Pozdo dla znajomej: ''Zakochanej...''

Hej,
Chciałam zadeklarować Zakochanej, że magazyny jak najbardziej doszły, a poniżej są zdjęcia. Mogę zrobić zdjęcia od środka lub zrobić małą recenzję magazynu Kyaa, ponieważ Otaku jeszcze nie przeczytałam (pożyczyłam koleżance na czas nieokreślony ;p).


To tyle,
Pozdrawiam,
Loffciam,
Ubustwiam,
ale nie na poważnie ;p,
Keiko


#11.Recenzja Naruto

Z dedykacją dla Zakochanej w sobie, recenzja Naruto...
Recenzja ta nie jest napisana przeze mnie, ponieważ do pisania recenzji talentu nie mam, ale ponieważ jedna z pierwszych osób, które zdobyły się na odwagę skomentować tego bloga poprosił mnie to nie mogłam odmówić. Recenzja ta jest przepisana z 23 numeru magazynu Kyaa, a jej autorką jest Elżbieta Ayumi Okiańska.
>>><<<





Ocena Kyaa!:4,5/5
Plusy: długość, muzyka, walki; bohaterowie, wielowątkowość; wspaniale zbudowany świat ninja; pobudzające emocje.
Minusy: długie korespondencje; częste monologi podczas walk; momentami nierówna animacja.
Oceny w internecie:
Azunime: 7,19/10
Tanuki: 7,6/10
MyAnimeList: 7,68/10
Podstawowe informacje:
Gatunek: przygodowe, komedia, akcja, walka.
Reżyseria: Hayato Date.
Scenariusz: Katsuyuki Sumisawa.
Muzyka: Toshiro Masuda.
Studio: Pierrot.
Ilość odcinków: 220(w pierwszej serii, jeżeli chodzi o drugą to niewiem)
Naruto
Shinobi naszych czasów
Tytuł ów kojarzy zapewne ponad 90 % polskich fanów mangi i anime. Jeden z najdłuższych tasiemców, wciąż przyciągający tłumy fanów i fanek, cieszący się popularnością zarówno wśród młodszej widowni, jak i tej starszej. Zaczarowuje muzyką, przedstawionym światem, postaciami, obrazami przyrody, humorem…jedynie kreska nie jest wybitnie piękna, z wielkookimi pięknościami i szczupłymi bishounenami, aczkolwiek jest miła dla oka. Polski fandom dzieli się na tych, którzy tę serie kochają, i na tych,którzy jej nienawidzą. Pora dokonać analizy Naruto, abyście sami mogli ocenić, po której stronie barykady staniecie.


Z serią tą zetknęłam się około 1 lub 2 lat temu, był to pierwsze anime jakie widziałam już nie przez przypadek, zapoczątkowało to moją przygodę z mangą i anime. Baaardzo długie, zacięłam się przy 180-którymś odcinku i mam nadzieję, że kiedyś do niego powrócę na nowo i obejrzę do końca.

Naruto Uzumaki to młody wychowanek Akademii Ninja mieszczącej się w wiosce Konoha w kraju Ognia. Jest niezdarny, niezbyt inteligentny,uwielbia jeść ramen, często robi z siebie błazna i ogólnie robi dużo szumu wokół siebie, chcąc przyciągnąć uwagę innych. Rozpaczliwie dąży do bycia zauważonym przez mieszkańców wioski, którzy go ignorują. Pragnie też spełnić swoje marzenie- chce zostać Hokage, czyli najsilniejszym ninja sprawującym władzę w wiosce. Niestety czeka go trudna droga, gdyż przez swoje zachowanie jest najgorszym uczniem w klasie, nie potrafiącym nawet dobrze wykonać najprostszej techniki- Kage bunshin no jutsu (techniki cienia).

Już w pierwszych odcinkach Naruto dowiaduje się, dlaczego jest nienawidzony przez większą część wioski. W jego bowiem ciele został zapieczętowany dziewięcioogoniasty lis- demon zwany kyuubi, który w przeszłości siał zniszczenie na ziemiach kraju ognia, przez którego zginęło wielu dzielnych ninja. Od tego czasu Naruto stara się bardziej niż zwykle, pragnąc udowodnić innym, że to, co siedzi w nim, niekoniecznie jest nim. Ciężko pracuje, aby ukończyć akademie, po czym zostaje geninem, czyli ninja najniższym rangą. W następnej kolejności są chuunini, jounini, a później sami Kage, czyli władcy wiosek.

Po zostaniu geninem Naruto zaczyna nawiązywać pierwsze więzi- z Iruką, nauczycielem z Akademii, Sakurą Haruno, dziewczyną, w której się podkochuje, Sasuke Uchihą, swoim rywalem i pierwszym prawdziwym przyjacielem oraz z Kakashim- jouninem sprawującym pieczę nad młodymi ninja.Owa czwórka tworzy drużynę siódmą. Dając z siebie wszystko główny bohater zdobywa też przyjaźń innych młodych geninów, miedzy innymi Kiby, Shikamaru,Hinaty, Choujiego, a z czasem też Nejiego, Lee i wielu wielu innych.

Pierwszym poważnym zadaniem, podczas którego będzie musiał narażać swe życie będzie eskorta pewnego rzemieślnika. Szybko okaże się, że na eskorcie się nie kończy, a misja najprostszej rani przeradza się w misję godną jouninów, a nie niedoświadczonych geninów. Wrogami stają się Zabuza i jego wychowanek Haku z wioski Ukrytej Mgły, zaś walka, którą stoczą z nimi główni bohaterowie jest jedną z najlepiej zapadających w pamięć, i zarazem jedną z najsmutniejszych. Po tej misji Naruto z przyjaciółmi zaczynają ciężko trenować,ucząc się kontrolować chakrę- swoją siłę życiową (coś na kształt energii ki),poznając nowe techniki i dostając wciąż nowe misje.

Kolejnym ważnym etapem jest egzamin na chuunina odbywający się w wiosce Liścia (Konoha), w którymi Naruto oraz inni młodzi genini biorą udział. Naruto dochodzi bardzo daleko, bo aż do finału, niestety tam egzamin przerywa niespotykana przeszkoda.

W między czasie, podczas pierwszej części egzaminu pojawia się Orochimaru- najbardziej główny z głównych złych, legendarny Sennin, czyli najsilniejszy ninja, dawny wychowanek Konohy i podopieczny trzeciego i obecnego Hokage. To właśnie z nim młodzi bohaterowie będą mieć najwięcej problemów, to on będzie próbował przeciągnąć Sasuke na swoja stronę, ofiarowując mu moc potrzebną do jego zemsty, to właśnie przez niego rozpadnie się drużyna siódma,to on będzie skłócał państwa i wioski.

Pojawi się także tajemnicza organizacja- Akatsuki, pragnąc zdobyć to, co Naruto ma w sobie. Sam Naruto za to będzie mógł trenować pod okiem drugiego z trzech wielkich senninów, Jirajii. Jest to starszy już, i na dodatek zboczony ninja, piszący erotyczne książki i zdobywający informacje w tak zwanych domach rozkoszy przy butelce sake. Nie zmienia to jednak faktu, że jest potężny i uczy Naruta walki i nowych technik. Staje się dla naszego bohatera ojcem, którego nigdy nie miał okazji poznać, gdyż rodzice Naruta zginęli tuż po jego narodzinach.

Tak oto Naruto staje się jednym z najpotężniejszych ninja w wiosce, wciąż pozostając geninem. Zawiera nowe znajomości, spotyka ludzi podobnych do siebie i zmienia ich poglądy na świat. Jedną z takich osób jest Gaara, tak zwana broń ostateczna wioski Piasku. Mordercze instynkty Gaary,który, tak jak Naruto, był długi czas samotny i nienawidzony przez wszystkich zostają ugaszone dzięki głównemu bohaterowi, który pokazuje Gaarze, że wcale nie jest on jedyny na świecie, że Naruto przechodził to samo, tyle że poznał ludzi, którzy mu pomogli, i których teraz pragnie chronić. Stają się bliskimi przyjaciółmi służącymi sobie w potrzebie, zwłaszcza w drugiej serii, o której pisać teraz tutaj nie będę.

To tyle jeśli chodzi o fabułę. Więcej napisać nie mogę, bo samo napomkniecie o każdej stoczonej walce zajęłoby mi około 6 stron, a na to miejsca niestety nie ma.

Głównym plusem tej tasiemcowej serii są bohaterowie. Naruto,uparty, niegrzeczny dzieciak z odcinka na odcinek staje się dojrzalszy, uczy się nowych technik, ciężko trenuje, walczy i chroni swoich przyjaciół, dzięki którym jego życie uległo całkowitej zmianie. Spotyka podobnych sobie ludzi,którym stara się przekazać, że to przyjaciele właśnie pomogą przetrwać najgorsze chwile. Z tak zwanego zera staje się bohaterem, którego zaczynają akceptować wszyscy mieszkańcy wioski. Sakura natomiast jest początkowo dziewczynką złośliwą w stosunku do Naruta, zapatrzoną w Sasuke, inteligentną w teorii, zaś w praktyce zawsze trzymającą się na uboczu podczas walk i czekającą, aż ktoś ją ochroni. Z biegiem serii zaczyna traktować Naruta znacznie lepiej, jej miłość do Sasuke przeradza się w prawdziwe uczucie, zaś pod koniec serii, kiedy ma już dość bycia chronioną przez innych, postanawia zostać medycznym ninja. Również Sasuke, na początku zamknięty w sobie,małomówny, ignorujący Sakurę i nie cierpiący Naruta powoli zaczyna się otwierać, chociaż wciąż rywalizuje z głównym bohaterem, zaczyna odczuwać do niego sympatię i staje się jego przyjacielem. Innymi geninami z Konohy są Hyuuga Hinata, nieśmiała dziewczyna posiadająca Byakugana (technika oczu),Inuzuka Kiba ze swoim psem Akamaru oraz Aburame Sino, władający insektami. W kolejnej drużynie są natomiast leniwy, ale inteligentny Shikamaru, wiecznie nienajedzony Chouji i blondwłosa dawna przyjaciółka Sakury- Ino.

Bohaterami, którzy zdecydowanie najbardziej przypadli mi do gustu są jednak inni, czyli Kakashi, Gaara, i, Rock Lee.

Kakashi, tak zwany kopiujący ninja jest jouninem opiekującym się drużyna siódmą. Zawsze się spóźnia, uwielbia książki pisane przez Jiraiję, nosi charakterystyczną maskę przesłaniającą dół twarzy i ma sharingana, czyli specjalną technikę oczną. Jest małomówny, i można by rzec, że nie obchodzi go nikt i nic. Kiedy jednak trzeba, jest gotowy poświęcić życie w obronie swych podopiecznych i wioski. Jiraija natomiast wygląda jak stary zbereźnik. Długie siwe włosy, wiecznie z rogalem na twarzy, uwielbiający sake i podglądanie kobiet. Chociaż przygarnia pod swoją opiekę Naruta, to często go oszukuje,pozostawiając go samemu sobie. Jest kimś, kto wprowadza dużo humoru do tej serii. Rock Lee jest rok starszym geninem od Naruta, a jego wygląd przeczy wnętrzu- choć wygląda na ciamajdę, jest potężnym ninja, na dodatek niepotrafiącym używać ani genjutsu (technik iluzji), ani ninjutsu (technik formowanych pieczęciami), a jedynie taijutsu, czyli walkę wręcz. Ubóstwia swojego nauczyciela, Gai’a, silnego jounina opiekującego się drużyną Lee.Wyglądają jak syn z ojcem i ich zachowanie czasem przeczy rozsądkowi.

Postaci jest tyle, że mogłabym wymieniać bez końca, jednak ograniczę się do tych, które opisałam. Chociaż warto jeszcze wspomnieć o Tsunade- trzecim senninie, która zostanie piątą Hokage wioski Liścia za namową Naruta. Żywiołowa, energiczna, uwielbiająca hazard i sake, staje się sprawiedliwym władcą wioski.

Drugim plusem jest oczywiście fabuła. Wielowątkowa, ale zawsze spójna, nie zauważyłam w niej niedociągnięć. Wszystko składa się w zgrabną całość, jest świetnie wytłumaczone. Również tła są dość rozbudowane jak na takiego tasiemca, dużo pokazanej przyrody, lasy, wioski, wszystko przedstawione dość szczegółowo i miło dla oka. Animacja czasem kuleje,zwłaszcza na początku, ale nie zmienia to faktu, że przez większość serii jest poprawna.

Trzecim plusem są oczywiście walki. To właśnie one stanowią główną część Naruto, czasem trwają dwa odcinki, czasem nawet klika lub kilkanaście, choć według mnie nie jest to wcale minusem. Czasami za dużo gadają podczas tych walk, albo irytujące jest, kiedy ktoś z Konohy tłumaczy wrogowi działanie swojej techniki, ale można to przeboleć.

Minusem są za to retrospekcje. Potrafią się przewijać przez5 minut, i to w kilku odcinkach te same, tak, że człowiek momentami już nie może się na nie patrzeć.

Tym, co gra na emocjach jest zdecydowanie ścieżka dźwiękowa.Nie dość, że jest rozbudowana, pojawia się wiele utworów, to jeszcze idealnie wpasowują się w sytuacje. Melancholijne i przeraźliwie smutne nuty, gdy ktoś umiera albo wspomina tragiczną przeszłość, szybkie, energiczne, aczkolwiek utrzymane w takim staro- japońskim klimacie, kiedy nadchodzi walka,przyprawiająca o dreszcz, gdy zbliża się finał walki… ahh, mogłabym słuchać tych utworów na telefonie lub mp3 w autobusie jadąc na wycieczkę. Sprawa z openingami i endingami wygląda równie kolorowo. Piosenki zmieniają się bardzo szybko, niektóre są w klimacie popowym, inne rockowym, niektóre skoczne i żywiołowe, inne spokojniejsze. Niektóre szybko i łatwo wpadają w ucho, można się w nich zakochać, inne za to nie są niczym szczególnym i aż proszą się o przewinięcie.

Na szczególną uwagę, według mnie, zasługują utwory Akeboshi-wind,Chaba-parade i Aluto-mich.

Co jeszcze przyciągnąć może potencjalnych fanów? To, że w Naruto każdy znajdzie coś dla siebie. Są walki, jest przyjaźń, jest miłość, samotność,problemy z akceptacją, radość, pragnienie siły, dobro, zło, humor i wzruszenie.Tysiące uczuć podczas tych 220 odcinków.

Dodać warto, że anime powstało na podstawie mangi, która obecnie jest wydawana w Polsce przez wydawnictwo JPF, i że często seria ta nazywana jest następcą Dragon Balla. Czy stwierdzenie to jest słuszne? Musicie przekonać się sami, ja osobiście zachęcam Was do zagłębienia się w świat, gdzie dobro praktycznie zawsze zwyciężą, ale jest też zło, którego nigdy się nie wypleni do końca, Do świata, gdzie przyjaźń jest wartością najważniejszą wżyciu człowieka, i gdzie każdy służy sobie pomocą. Miłej podroży do Świata Shinobi!
To tyle na dzisiaj
Sayo!!
>Keiko<

czwartek, 20 lutego 2014

#05.Haku-cytaty

Konnichiwa!
Dzisiaj był sprawdzian z przyrody!! ;U
Poszło mi całkiem-całkiem... ;T
Nie będę nic pisała dzisiaj, może wstawię parę cytatów... mam pełno pracy domowej którą codziennie przekładałam AŻ DO TERAZ!!!
Wszystkie zadania są na jutro. ;(




Cytaty Haku z ''Naruto''
:Haku - zawsze był, jest i będzie moją ulubioną postacią z tego anime:

 „Chcę ochraniać kogoś bezcennego dla mnie… pracować dla tej osoby, walczyć za tą osobę, sprawić, żeby marzenia tej osoby się spełniły. To jest moje marzenie. Dlatego mogę stać się shinobi.”

„Walka dla samego siebie nie może dać ci prawdziwej siły.”

„Człowiek może stać się na prawdę silny dopiero wtedy, gdy postanowi ochraniać coś bardzo dla siebie ważnego.”

„I zostałem zmuszony by to zaakceptować.  To bolało najbardziej… przyznać, że zostałem sam na świecie. Odrzucony. Niechciany. Pozostawiony sam sobie.”

„Nie ma celu twojego istnienia. Więc, po co dalej żyć? Stajesz się nikim. Twoja egzystencja traci sens. Pozostaje tylko wegetacja. Ból, cierpienie, walka, to wszystko traci znaczenie.  Tylko dzięki spojrzeniom innych ludzi, nasze życie naprawdę nabiera sensu. Jeśli nikt nie zwraca na ciebie uwagi, jest tak, jakbyś w ogóle nie istniał.”

„Czy wiesz jak wiele cierpienia może przynieść samo życie na tym świecie?”

„Przepraszam…Zabuza…Nie zdołałem zostać bronią, której poszukiwałeś…”

Cóż to tyle
Bye, Bye ;D