Pokazywanie postów oznaczonych etykietą cosplay. Pokaż wszystkie posty
Pokazywanie postów oznaczonych etykietą cosplay. Pokaż wszystkie posty

wtorek, 25 marca 2014

#22.Kimono, Yukata - tradycyjne Japońskie xD

Witam kochaną publiczność xD
Ostatnio coś mam fazę na kulturę mojej kochanej Japonii. Tak więc wpis o ubiorze. Była już lolita, teraz kimono. Nim rozpocznę pisanie posta o kimonie i yukacie zareklamuję stronę na Facebooku.
Nazwa strony to ''Anime jest cudem rzeczywistości''. Zapraszam wszystkich do lajknięcia. Może niewiele pomogę, ale warto próbować chociaż o te 3 lajknięcia zwiększyć popularność strony.
Aha!! Zapomniałabym. Jedna z moich Otaciółek poprosiła mnie o małe wspomnienie jej bloga.
http://jedjedjed.pinger.pl/ Blog o wszystkim, a równocześnie o niczym xD Bloga tego prowadzą >nagłówek zdradza całą niespodziankę< Julia i Dominika, znane na blogu pod pseudonimami Nagami i Sumiko. Proszę wszystkich pięknie o wejście i skomentowanie. Nie chciałam wam spamić, ale tak jakoś wyszło xD
>>><<<
     W dosłownym tłumaczeniu wyraz ''kimono'' oznacza coś do ubrania, rzecz do noszenia. Strój. Jednak z biegiem czasu jego zastosowanie ograniczyło się do jednego tylko, bardzo konkretnego ubioru. Uniwersalnie rozpoznawalnego symbolu Japonii i jej tradycji.
     Podstawowy krój kimona jest bardzo prosty: rozwieszone na specjalnym stelażu ma kształt litery T. Dobieranie wzorów, kolorów, odpowiedniego pasa i obuwia, właściwych dodatków stanowi prawdziwą sztukę, obecnie praktykowaną dosyć rzadko. Nie znaczy to jednak, że tradycyjne stroje całkowicie zniknęły z życia współczesnych Japończyków. Wręcz przeciwnie, często pojawiają się w najbardziej zaskakujących miejscach. (na obrazku Kimono --->)
>>><<<
     Gdzie szukać kimona? Pierwszym miejscem, które przyjdzie do głowy miłośnikowi Japonii, może być Gion, dzielnica Kioto, w której wciąż można spotkać gejsze. (Kim są gejsze mogę niedługo na blogu napisać) No, a jak gejsze, to na pewno w kimonach. Faktycznie, podczas wieczornego spaceru uroczymi uliczkami Gion można je zauważyć, jak przemykają pomiędzy taksówką a lokalem, w tradycyjnych strojach, fryzurach i makijażu. Jednak to wcale nie jedyne miejsce, gdzie można podziwiać piękne kimona.
>>><<<
     Bardziej tradycyjnie nastawieni Japończycy wciąż zakładają kimona na ważne uroczystości, takie jak wesela i pogrzeby. Wiosną i latem w świątyni meiji w centrum Tokio można trafić na kombo kilku ślubów, jeden po drugim. Poza parą młodą, także duża część bliższej rodziny występuje wówczas w tradycyjnych strojach. Można im się przyjrzeć podczas procesji przez dziedziniec, a potem jeszcze w czasie obowiązkowej sesji zdjęciowej. I nie krępujmy się: sami Japończycy, turyści i przypadkowi przechodnie przyglądają się, komentują, nawet robią zdjęcia.
     Stroje przeznaczone na takie uroczystości są bardzo eleganckie i niesamowicie drogie. Można je znaleźć u tradycyjnych rzemieślników, ale także w centrach handlowych. Najwyższe piętra wielkich domów towarowych, takich jak Isetan, przeznaczone są na najbardziej ekskluzywne produkty. Obok malarstwa, porcelany czy innych luksusowych towarów znajdziemy tak też kimona. Piękne, szyte na miarę, zachwycające tkaniną, doborem materiałów, cudownymi pasami obi, pięknymi wachlarzami i resztą eleganckich dodatków. Dla przeciętnego turysty dostępne tylko do podziwiania z daleka.
>>><<<  ( /|\  na obrazku powyżej dzieci ubrane w kimona)
     Kolorowe kimona, różnej jakości, mniej lub bardziej gustowne, można kupić dość łatwo na straganach, w sklepikach z używaną odzieżą, u przeciętnych rzemieślników. Są popularnym strojem w czasie letnich festiwali, a także na randkach. Od czasu do czasu przez parki lub popularne świątynie przewijają się takie malownicze parki. Ona: ufarbowana na blond, ze spiętrzoną fryzurą, brokatem, ostrym makijażem i tipsami. On: też często podfarbowany (heh, 21 wiek kochani ;p), oboje w tradycyjnych strojach, jedzą lody i spacerują.
     A co z naszą tytułową yukatą? Jest to lżejsza, letnia wersja kimona. Najczęściej bawełniana i pozbawiona podszewki. Ma szerokie zastosowanie, również i dziś. Yukaty znajdziemy w gorących źródłach i tradycyjnych gospodach (wpis poprzedni). Bywają noszone latem, dla przewiewności i wygody.(na obrazku Yukata --->)
>>><<<
     Kimono nie jest już strojem codziennym, ale kultura noszenia go jest wciąż żywa. Powstają nowe wzory, nowe inspiracje, kolejne pokolenia zostawiają swój ślad. Fascynacja kimonami wykracza jednak daleko poza granice Japonii. Projektanci inspirują się nimi, tworząc nowe kolekcje. Na świecie znaleźć można wielu miłośników i kolekcjonerów zbierających te stroje. Wielu z nich nigdy nie było w Kraju Kwitnącej Wiśni.
     Również w Polsce można znaleźć takowych pasjonatów. Dawniej zbieranie kimon stanowiło przywilej bogatych ekscentryków i artystów. Obecnie wystarczy nieco pasji, determinacji i pomysłowości, by zdobyć przynajmniej jeden kompletny strój. Miłośników kimon spotkamy oczywiście na konwentach, imprezach organizowanych przez szkoły językowe i wydziały japonistyczne. Mnożą się też inicjatywy takie jak Kimono de Jack. Zapoczątkowana przez grupę pasjonatów z Kioto idea szybko rozprzestrzeniła się po świecie. Najprościej mówiąc, są to spotkania osób, które lubią nosić kimona, ale nie mają po temu okazji. Organizują wspólne spacery, wyjścia na herbatę czy sushi. Bo w grupie zawsze raźniej, jest się przed kim chwalić nowymi zdobyczami, problemami i pomysłami. Obecnie ''regionalne odmiany'' Kimono de Jack istnieją w różnych częściach świata, także w Polsce.
>>><<<
Wyczerpujący wpis,
Oyasumi nasai  /  Dobranoc
minna               /  wszystkim
               Keiko <3 ;3

piątek, 7 marca 2014

#17.Rysunki autorstwa Yukinon



Chciałabym się dzisiaj tylko pochwalić tym, że jestem genialna. Udało mi się w końcu ściągnąć te zdjęcia z aparatu. Przedstawiam kochani wam rysunki mojej koleżanki. Wybitna Yukinon!! >wg. mnie dziwny pseudonim sobie wybrała, ale podobno tak się nazywa jakaś postać z anime<
Prosiłabym nie kopiować mojego autorstwa, dziękuję.
To tyle, rysunki poniżej. Ułożyłabym je jakoś, ale się po prostu nie da, a kiedy już człowiek myśli, że się udało i klika ''wyświetl'' wtedy okazuje się że wcale nie jest ok.
Sayonara, 
            Keiko







czwartek, 6 marca 2014

#16.Bento

Konnichi-wa o-genki desu-ka? Nie mogę się doczekać jutra. Idę na moją urodzinową pizzę o 14.oo. Co do tej Okinawy, którą obiecałam komuś, to będzie niedługo, tylko na dzisiaj już miałam pomysł na notkę. Aham, jeszcze jedno, rysunki wstawię później, ponieważ są na aparacie, a żeby je ściągnąć potrzebuje mojej mamy, a dokładniej jej komputera, który ma wejście na kartę od aparatu.
To chyba tyle, przechodzę więc do tematu notki.
Każdy otaku powinien wiedzieć co to bento, jeśli ktoś nie wie to się za momencik dowie.
Bentō – rodzaj posiłku kuchni japońskiej, mający postać pojedynczej porcji na wynos, kupowanej w punktach gastronomicznych lub przygotowywanej w domu.
Tradycyjne bentō składa się z ryżu, ryby lub mięsa, a także z pikli i gotowanych warzyw. Posiłek pakowany jest w odpowiednie pudełko – może to być zwykłe plastikowe, produkowane masowo opakowanie, bądź specjalne, wykonane z drewna i lakierowane. Gotowe bentō jest dostępne w wielu miejscach w Japonii, takich jak sklepy spożywcze, stacje kolejowe, stacje benzynowe, kioski, domy towarowe czy specjalne sklepy z bentō.
Pomimo dużego wyboru wśród gotowych rodzajów bentō, wielu Japończyków do tej pory przygotowuje własne posiłki w domu, aby spożyć je potem podczas przerwy w szkole czy pracy.
Pierwsze wzmianki o bentō pochodzą z V wieku n.e., kiedy to Japończycy wyruszali polować lub łowić ryby z daleka od swoich domostw. Zabierali wtedy ze sobą podsuszany ryż, który po wymieszaniu z wodą rolowano w małe porcje.
Rodzaje bento
-Hinomaru bento - najprostsze bento – pudełko wypełnione białym ryżem i umeboshi (marynowana japońska śliwka ume) pośrodku.
>>><<<
-Ekiben (eki bento)– bento sprzedawane na stacjach kolejowych, podróżne bento. Obecnie sprzedawane również w innych miejscach – w sklepach samoobsługowych i domach towarowych.
>>><<<
-Kyouraku bento - każde bento jedzone poza domem.
>>><<<
-Makunouchi bento - wystawne, przewidziane do jedzenia przy stole. Takie bento zobaczymy w restauracjach, podane w eleganckich lakierowanych pudełkach.
>>><<<

-Hanami bento - bento jedzone w trakcie podziwiania kwitnących wiśni.
>>><<<
-Kyara-ben (charabent)– bento dekoracyjne z postaciami z komiksu (anime, manga) albo z popularnych gier wideo (postaci są zwykle wykonane z jadalnych składników).
>>><<<
-Omotenashi bento - bento podawane gościom.
-Oekakiben - również bento dekoracyjne, z postaciami ludzi, zwierząt, budynkami lub roślinami
>>><<<
i wiele innych.                          
Najbardziej do gustu przypadł mi Kyara-ben, a wam?
>pytanie retoryczne xD<
Keiko

środa, 5 marca 2014

#15.Schody ;p

Witam znów, zapomniałam dopisać, że na blogu już niedługo zagoszczą rysunki mojej koleżanki. Wg mnie są BOSKIEE!! Ale to wy oceniacie. Aham! wierszyk o schodach już wstawiam!:
-Piękne, gładkie, czyste, kanciaste- to my.........
-schody. ;p
Jak poszukam aparatu to może wstawię zdjęcia plakatów z magazynów jakie już mam, większość to arty, ale jest 1 plakat z anime. Jest nim Na-ru-to!! Odchodzę na razie od kompa i idę do lekcji, nara
Keiko(potocznie Kejk,
co z angielskiego oznacza ciastko!! ;p)
Tak więc wasza Kruszonka opuszcza bloga na czas nieokreślony.
Sayo!! &&&

#14.Słowniczek japońskiego - litera ''T''

Heej!! Moje urodziny już tuż tuż, bo w poniedziałek 10 marca, zamierzam pójść na pizze razem z 2 przyjaciółkami oraz kilkoma, że tak powiem ''kolegami''. A co do bloga to oglądalność wciąż rośnie. Wiem że ten blog nie jest jakiś ''profesionalny'', ale mimo to wciąż wchodzicie. I nie mam widzów tylko z Polski. 1/3 was pochodzi ze Stanów Zjednoczonych, ostatnio kilka osób z Niemczech, a nawet mam 1 gościa z Wenezueli o_O. Tak więc spodziewać się mogłam wszystkiego, prócz tego kraju (jeżeli Wenezuela to kraj? bo nie wiedziałam że takie coś wogle jest ;D) Ale gadżet do tłumaczenia jest, więc to nie problem ;*

W tym poście krótko przedstawiam fragmenty kultury japońskiej. 9 tematów, a wszystkie na literę ''T''. Tak więc, życzę sobie dużo, dużo miłych komentarzy ;)
1.Tanuki - czyli konopies. Ma brązowe futerko i pasiasty ogon. Wraz z kotami i lisami uważany jest za zwierzę magiczne - może zmienić się w dowolny przedmiot. Jego najbardziej znaną postacią jest magiczny kociołek (bambuku - chagama).
>>><<<
2.Tabi - tradycyjne japońskie skarpety, sięgające kostki z osobnym palcem. Noszone do tradycyjnych japońskich strojów. Istnieją także tabi przypominające buty. Są wykonane z grubszego i mocniejszego materiału, często z gumową podeszwą.
>>><<<
3.Tempura - potrawa mięsna - ryba lub wołowina. Zasmażona w cieście z dodatkiem przypraw. Smaży się ją na wrzącym oleju, dodając dowolne (ulubione) dodatki dla klienta.
>>><<<
4. Tengu - ''niebiańskie psy''; Skrzydlate istoty z dziobami kruka zamiast nosa. Postrzegane są jako duchy gór. Zamieszkują obszary leśne o zbocza górskie (dla fanów Naruto - Kurama).
>>><<<
5. Takoyaki - potrawa z ciasta i ośmiornicy, podawana w formie kulek o średnicy 3-5 cm.
>>><<<
6.Tenno - znaczy dosłownie niebiański władca i określa cesarza. Według shinto każdy z cesarzy był w prostej linii potomkiem pierwszego cesarza Japonii Jimmu-Tenno, który w lutym 663 r. p.n.e. założył dynastię. Tym samym każdy był potomkiem bogini słońca - Amaterasu (znów ten Naruto). Pierwszy władca uważany był za jej prawnuka, zaś ostatnim jej potomkiem był Tenno Hirohito.
>>><<<
7. Torii - brama stojąca na drodze do shinto i innych świętych miejsc zamieszkiwanych przez kami. Składa się z dwóch słupów pochylonych lekko ku sobie. Związane są u góry dwoma poprzecznymi belkami, z których górna jest zazwyczaj dłuższa.
>>><<<
8. Tokonoma - jest to wnęka ścienna znajdująca się w południowej części tradycyjnego japońskiego domu. Wystawia się tam ikebanę, pamiątki rodzinne lub zwój kakemono. W okresie świątecznym natomiast - ołtarzyki butsudan lub ołtarze shinto. Wszystko to dla bóstw opiekuńczych.
>>><<<
9. Tsunami - niszczące fale powstałe na skutek ruchów sejsmicznych lub wybuchów nad/podmorskich. Istnieje system ostrzegania przed tsunami, który pozwala przynajmniej na uniknięcie ofiar w ludziach.
Później jak wejdę to wstawię wierszyk o schodach, który wymyśliłam z kumpelą, dodałabym tu, ale wolę jak jest porządek.
Sayonara,
        Keiko

wtorek, 4 marca 2014

#13.Lolita





Jak obiecałam, lolita!! kilka głównych gatunków przedstawiłam obok siebie dla ''kontrastu''.
Mi się osobiście najbardziej podobają: Gothic Lolita, Classic Lolita orz Punk Lolita, tzn. podobają mi się wszystkie, ale tylko w te bym się ewentualnie ubrała i nie czułabym się ''dziwnie''. Jeżeli ktoś z moich czytelników ma facebooka to polecam grę: Social life, która jest właśnie w takim ''japońskim stylu''.

Lolita – moda młodzieżowa pochodząca z Japonii powstała w oparciu o styl z epoki wiktoriańskiej, jak również rokoko. Została zapoczątkowana w latach 80. XX wieku. Styl lolita cechuje się skromnym wyglądem, skupiając swoją uwagę na dbałości co do jakości materiałów i produkcji odzieży. Klasyczną częścią stroju jest długa spódnica do kolan w kształcie dzwonu, ale asortyment rozszerzył się o spódnice do kostek oraz gorsety. Częścią kostiumu są też bluzki, podkolanówki i pończochy oraz różne nakrycia czy dekoracje głowy. Istotnym elementem stroju lolity jest również bielizna: halka nadaje spódnicy odpowiedni kształt, a dzięki pantalonom lolita może zachować skromny wygląd. Moda lolita ewoluowała w kilka różnych podgatunków i wykształciła subkulturę, która jest obecna w wielu częściach świata.
Chociaż wiele osób wskazuje Japonię jako miejsce powstania mody lolita, a zwłaszcza wpływ anime w mediach, który ją spopularyzował, pochodzenie trendu pozostaje niejasne. Prawdopodobne jest, że ruch rozpoczął się pod koniec lat 70. XX wieku, kiedy to znane marki takie jak Pink House, Milk and Pretty (później znana jako Angelic Pretty) rozpoczęły sprzedaż ubrań, które mogłyby być uznane za „lolita” według dzisiejszych standardów. Wkrótce potem powstały takie marki jak Baby, The Stars Shine Bright i Metamorphose temps de fille. W latach 90. moda lolita zaczęła być szerzej znana dzięki zespołowi Princess Princess i innym mu podobnym, działającym w tym okresie, dzięki członkom noszącym ubrania zainspirowane modą lolita.


Gothic lolita – mimo że nazwa „Gothic” Lolita nawiązuje do mody gotyckiej jako całości, styl opiera się głównie na stylu gotów inspirowanym strojami z epoki wiktoriańskiej. Podgatunek wywodzi się z Harajuku, z końca lat 1990. Moda Gothic lolita charakteryzuje ciemniejszym makijażem i ubraniami. Czerwona szminka i przydymione oczy lub starannie podkreślone czarnym eyelinerem, to typowy makijaż, choć jak we wszystkich podgatunkach lolita wygląd pozostaje dość naturalny. Tak jak w przypadku niektórych zachodnich stylów gotyckich, biżuteria z krzyżami, symbole religijne, torebki w kształcie nietoperzy, trumien i krucyfiksów są również używane jako akcesoria uzupełniające gotycki wygląd lolity.

Sweet Lolita – inspirowany stylami rococo, wiktoriańskim, jak i edwardiańskim. Styl skupia się głównie na dziecięcym wyglądzie. Charakteryzują go jasne, pastelowe kolory, wzory i ozdoby w kształcie kwiatów, słodyczy, bądź owoców, kokardy i koronki oraz dziecięce fryzury. Popularnym motywem sweet lolity są odniesienia do Alicji w Krainie Czarów i klasycznych baśni. Lekki i naturalny makijaż jest powszechne używany również w większości stylów lolita.

Classic Lolita – bardziej dojrzały styl lolity, który skupia się na stylach z epok regencji, wiktoriańskiej i rokoko. Kolory i wzory stosowane w strojach klasycznej lolity mogą być postrzegane jako coś między stylami Gothic, a Sweet. Ten zestaw może być postrzegany jako bardziej wyrafinowany i dojrzały ze względu na zastosowanie małych, skomplikowanych wzorów, jak również bardziej stonowanych kolorów tkanin i ogólnego wyglądu. W przeciwieństwie do innych stylów lolita, wiele spódnic ma kształt litery A zamiast typowego kształtu dzwonu.

Punk Lolita – łączy elementy mody punkowej i lolita fashion. Poszarpane materiały lub sitodruk, krawaty, łańcuchy, ćwieki, szpilki, tartany, paski i androgyniczne fryzury są typowymi elementami stroju tego podgatunku.
 >>><<<
Pozdro dla moich znajomysz na Transformice.com, podobno wchodzą regularnie ;D
Sayonara Minna
-Keiko

poniedziałek, 3 marca 2014

#12.Pozdo dla znajomej: ''Zakochanej...''

Hej,
Chciałam zadeklarować Zakochanej, że magazyny jak najbardziej doszły, a poniżej są zdjęcia. Mogę zrobić zdjęcia od środka lub zrobić małą recenzję magazynu Kyaa, ponieważ Otaku jeszcze nie przeczytałam (pożyczyłam koleżance na czas nieokreślony ;p).


To tyle,
Pozdrawiam,
Loffciam,
Ubustwiam,
ale nie na poważnie ;p,
Keiko


#11.Recenzja Naruto

Z dedykacją dla Zakochanej w sobie, recenzja Naruto...
Recenzja ta nie jest napisana przeze mnie, ponieważ do pisania recenzji talentu nie mam, ale ponieważ jedna z pierwszych osób, które zdobyły się na odwagę skomentować tego bloga poprosił mnie to nie mogłam odmówić. Recenzja ta jest przepisana z 23 numeru magazynu Kyaa, a jej autorką jest Elżbieta Ayumi Okiańska.
>>><<<





Ocena Kyaa!:4,5/5
Plusy: długość, muzyka, walki; bohaterowie, wielowątkowość; wspaniale zbudowany świat ninja; pobudzające emocje.
Minusy: długie korespondencje; częste monologi podczas walk; momentami nierówna animacja.
Oceny w internecie:
Azunime: 7,19/10
Tanuki: 7,6/10
MyAnimeList: 7,68/10
Podstawowe informacje:
Gatunek: przygodowe, komedia, akcja, walka.
Reżyseria: Hayato Date.
Scenariusz: Katsuyuki Sumisawa.
Muzyka: Toshiro Masuda.
Studio: Pierrot.
Ilość odcinków: 220(w pierwszej serii, jeżeli chodzi o drugą to niewiem)
Naruto
Shinobi naszych czasów
Tytuł ów kojarzy zapewne ponad 90 % polskich fanów mangi i anime. Jeden z najdłuższych tasiemców, wciąż przyciągający tłumy fanów i fanek, cieszący się popularnością zarówno wśród młodszej widowni, jak i tej starszej. Zaczarowuje muzyką, przedstawionym światem, postaciami, obrazami przyrody, humorem…jedynie kreska nie jest wybitnie piękna, z wielkookimi pięknościami i szczupłymi bishounenami, aczkolwiek jest miła dla oka. Polski fandom dzieli się na tych, którzy tę serie kochają, i na tych,którzy jej nienawidzą. Pora dokonać analizy Naruto, abyście sami mogli ocenić, po której stronie barykady staniecie.


Z serią tą zetknęłam się około 1 lub 2 lat temu, był to pierwsze anime jakie widziałam już nie przez przypadek, zapoczątkowało to moją przygodę z mangą i anime. Baaardzo długie, zacięłam się przy 180-którymś odcinku i mam nadzieję, że kiedyś do niego powrócę na nowo i obejrzę do końca.

Naruto Uzumaki to młody wychowanek Akademii Ninja mieszczącej się w wiosce Konoha w kraju Ognia. Jest niezdarny, niezbyt inteligentny,uwielbia jeść ramen, często robi z siebie błazna i ogólnie robi dużo szumu wokół siebie, chcąc przyciągnąć uwagę innych. Rozpaczliwie dąży do bycia zauważonym przez mieszkańców wioski, którzy go ignorują. Pragnie też spełnić swoje marzenie- chce zostać Hokage, czyli najsilniejszym ninja sprawującym władzę w wiosce. Niestety czeka go trudna droga, gdyż przez swoje zachowanie jest najgorszym uczniem w klasie, nie potrafiącym nawet dobrze wykonać najprostszej techniki- Kage bunshin no jutsu (techniki cienia).

Już w pierwszych odcinkach Naruto dowiaduje się, dlaczego jest nienawidzony przez większą część wioski. W jego bowiem ciele został zapieczętowany dziewięcioogoniasty lis- demon zwany kyuubi, który w przeszłości siał zniszczenie na ziemiach kraju ognia, przez którego zginęło wielu dzielnych ninja. Od tego czasu Naruto stara się bardziej niż zwykle, pragnąc udowodnić innym, że to, co siedzi w nim, niekoniecznie jest nim. Ciężko pracuje, aby ukończyć akademie, po czym zostaje geninem, czyli ninja najniższym rangą. W następnej kolejności są chuunini, jounini, a później sami Kage, czyli władcy wiosek.

Po zostaniu geninem Naruto zaczyna nawiązywać pierwsze więzi- z Iruką, nauczycielem z Akademii, Sakurą Haruno, dziewczyną, w której się podkochuje, Sasuke Uchihą, swoim rywalem i pierwszym prawdziwym przyjacielem oraz z Kakashim- jouninem sprawującym pieczę nad młodymi ninja.Owa czwórka tworzy drużynę siódmą. Dając z siebie wszystko główny bohater zdobywa też przyjaźń innych młodych geninów, miedzy innymi Kiby, Shikamaru,Hinaty, Choujiego, a z czasem też Nejiego, Lee i wielu wielu innych.

Pierwszym poważnym zadaniem, podczas którego będzie musiał narażać swe życie będzie eskorta pewnego rzemieślnika. Szybko okaże się, że na eskorcie się nie kończy, a misja najprostszej rani przeradza się w misję godną jouninów, a nie niedoświadczonych geninów. Wrogami stają się Zabuza i jego wychowanek Haku z wioski Ukrytej Mgły, zaś walka, którą stoczą z nimi główni bohaterowie jest jedną z najlepiej zapadających w pamięć, i zarazem jedną z najsmutniejszych. Po tej misji Naruto z przyjaciółmi zaczynają ciężko trenować,ucząc się kontrolować chakrę- swoją siłę życiową (coś na kształt energii ki),poznając nowe techniki i dostając wciąż nowe misje.

Kolejnym ważnym etapem jest egzamin na chuunina odbywający się w wiosce Liścia (Konoha), w którymi Naruto oraz inni młodzi genini biorą udział. Naruto dochodzi bardzo daleko, bo aż do finału, niestety tam egzamin przerywa niespotykana przeszkoda.

W między czasie, podczas pierwszej części egzaminu pojawia się Orochimaru- najbardziej główny z głównych złych, legendarny Sennin, czyli najsilniejszy ninja, dawny wychowanek Konohy i podopieczny trzeciego i obecnego Hokage. To właśnie z nim młodzi bohaterowie będą mieć najwięcej problemów, to on będzie próbował przeciągnąć Sasuke na swoja stronę, ofiarowując mu moc potrzebną do jego zemsty, to właśnie przez niego rozpadnie się drużyna siódma,to on będzie skłócał państwa i wioski.

Pojawi się także tajemnicza organizacja- Akatsuki, pragnąc zdobyć to, co Naruto ma w sobie. Sam Naruto za to będzie mógł trenować pod okiem drugiego z trzech wielkich senninów, Jirajii. Jest to starszy już, i na dodatek zboczony ninja, piszący erotyczne książki i zdobywający informacje w tak zwanych domach rozkoszy przy butelce sake. Nie zmienia to jednak faktu, że jest potężny i uczy Naruta walki i nowych technik. Staje się dla naszego bohatera ojcem, którego nigdy nie miał okazji poznać, gdyż rodzice Naruta zginęli tuż po jego narodzinach.

Tak oto Naruto staje się jednym z najpotężniejszych ninja w wiosce, wciąż pozostając geninem. Zawiera nowe znajomości, spotyka ludzi podobnych do siebie i zmienia ich poglądy na świat. Jedną z takich osób jest Gaara, tak zwana broń ostateczna wioski Piasku. Mordercze instynkty Gaary,który, tak jak Naruto, był długi czas samotny i nienawidzony przez wszystkich zostają ugaszone dzięki głównemu bohaterowi, który pokazuje Gaarze, że wcale nie jest on jedyny na świecie, że Naruto przechodził to samo, tyle że poznał ludzi, którzy mu pomogli, i których teraz pragnie chronić. Stają się bliskimi przyjaciółmi służącymi sobie w potrzebie, zwłaszcza w drugiej serii, o której pisać teraz tutaj nie będę.

To tyle jeśli chodzi o fabułę. Więcej napisać nie mogę, bo samo napomkniecie o każdej stoczonej walce zajęłoby mi około 6 stron, a na to miejsca niestety nie ma.

Głównym plusem tej tasiemcowej serii są bohaterowie. Naruto,uparty, niegrzeczny dzieciak z odcinka na odcinek staje się dojrzalszy, uczy się nowych technik, ciężko trenuje, walczy i chroni swoich przyjaciół, dzięki którym jego życie uległo całkowitej zmianie. Spotyka podobnych sobie ludzi,którym stara się przekazać, że to przyjaciele właśnie pomogą przetrwać najgorsze chwile. Z tak zwanego zera staje się bohaterem, którego zaczynają akceptować wszyscy mieszkańcy wioski. Sakura natomiast jest początkowo dziewczynką złośliwą w stosunku do Naruta, zapatrzoną w Sasuke, inteligentną w teorii, zaś w praktyce zawsze trzymającą się na uboczu podczas walk i czekającą, aż ktoś ją ochroni. Z biegiem serii zaczyna traktować Naruta znacznie lepiej, jej miłość do Sasuke przeradza się w prawdziwe uczucie, zaś pod koniec serii, kiedy ma już dość bycia chronioną przez innych, postanawia zostać medycznym ninja. Również Sasuke, na początku zamknięty w sobie,małomówny, ignorujący Sakurę i nie cierpiący Naruta powoli zaczyna się otwierać, chociaż wciąż rywalizuje z głównym bohaterem, zaczyna odczuwać do niego sympatię i staje się jego przyjacielem. Innymi geninami z Konohy są Hyuuga Hinata, nieśmiała dziewczyna posiadająca Byakugana (technika oczu),Inuzuka Kiba ze swoim psem Akamaru oraz Aburame Sino, władający insektami. W kolejnej drużynie są natomiast leniwy, ale inteligentny Shikamaru, wiecznie nienajedzony Chouji i blondwłosa dawna przyjaciółka Sakury- Ino.

Bohaterami, którzy zdecydowanie najbardziej przypadli mi do gustu są jednak inni, czyli Kakashi, Gaara, i, Rock Lee.

Kakashi, tak zwany kopiujący ninja jest jouninem opiekującym się drużyna siódmą. Zawsze się spóźnia, uwielbia książki pisane przez Jiraiję, nosi charakterystyczną maskę przesłaniającą dół twarzy i ma sharingana, czyli specjalną technikę oczną. Jest małomówny, i można by rzec, że nie obchodzi go nikt i nic. Kiedy jednak trzeba, jest gotowy poświęcić życie w obronie swych podopiecznych i wioski. Jiraija natomiast wygląda jak stary zbereźnik. Długie siwe włosy, wiecznie z rogalem na twarzy, uwielbiający sake i podglądanie kobiet. Chociaż przygarnia pod swoją opiekę Naruta, to często go oszukuje,pozostawiając go samemu sobie. Jest kimś, kto wprowadza dużo humoru do tej serii. Rock Lee jest rok starszym geninem od Naruta, a jego wygląd przeczy wnętrzu- choć wygląda na ciamajdę, jest potężnym ninja, na dodatek niepotrafiącym używać ani genjutsu (technik iluzji), ani ninjutsu (technik formowanych pieczęciami), a jedynie taijutsu, czyli walkę wręcz. Ubóstwia swojego nauczyciela, Gai’a, silnego jounina opiekującego się drużyną Lee.Wyglądają jak syn z ojcem i ich zachowanie czasem przeczy rozsądkowi.

Postaci jest tyle, że mogłabym wymieniać bez końca, jednak ograniczę się do tych, które opisałam. Chociaż warto jeszcze wspomnieć o Tsunade- trzecim senninie, która zostanie piątą Hokage wioski Liścia za namową Naruta. Żywiołowa, energiczna, uwielbiająca hazard i sake, staje się sprawiedliwym władcą wioski.

Drugim plusem jest oczywiście fabuła. Wielowątkowa, ale zawsze spójna, nie zauważyłam w niej niedociągnięć. Wszystko składa się w zgrabną całość, jest świetnie wytłumaczone. Również tła są dość rozbudowane jak na takiego tasiemca, dużo pokazanej przyrody, lasy, wioski, wszystko przedstawione dość szczegółowo i miło dla oka. Animacja czasem kuleje,zwłaszcza na początku, ale nie zmienia to faktu, że przez większość serii jest poprawna.

Trzecim plusem są oczywiście walki. To właśnie one stanowią główną część Naruto, czasem trwają dwa odcinki, czasem nawet klika lub kilkanaście, choć według mnie nie jest to wcale minusem. Czasami za dużo gadają podczas tych walk, albo irytujące jest, kiedy ktoś z Konohy tłumaczy wrogowi działanie swojej techniki, ale można to przeboleć.

Minusem są za to retrospekcje. Potrafią się przewijać przez5 minut, i to w kilku odcinkach te same, tak, że człowiek momentami już nie może się na nie patrzeć.

Tym, co gra na emocjach jest zdecydowanie ścieżka dźwiękowa.Nie dość, że jest rozbudowana, pojawia się wiele utworów, to jeszcze idealnie wpasowują się w sytuacje. Melancholijne i przeraźliwie smutne nuty, gdy ktoś umiera albo wspomina tragiczną przeszłość, szybkie, energiczne, aczkolwiek utrzymane w takim staro- japońskim klimacie, kiedy nadchodzi walka,przyprawiająca o dreszcz, gdy zbliża się finał walki… ahh, mogłabym słuchać tych utworów na telefonie lub mp3 w autobusie jadąc na wycieczkę. Sprawa z openingami i endingami wygląda równie kolorowo. Piosenki zmieniają się bardzo szybko, niektóre są w klimacie popowym, inne rockowym, niektóre skoczne i żywiołowe, inne spokojniejsze. Niektóre szybko i łatwo wpadają w ucho, można się w nich zakochać, inne za to nie są niczym szczególnym i aż proszą się o przewinięcie.

Na szczególną uwagę, według mnie, zasługują utwory Akeboshi-wind,Chaba-parade i Aluto-mich.

Co jeszcze przyciągnąć może potencjalnych fanów? To, że w Naruto każdy znajdzie coś dla siebie. Są walki, jest przyjaźń, jest miłość, samotność,problemy z akceptacją, radość, pragnienie siły, dobro, zło, humor i wzruszenie.Tysiące uczuć podczas tych 220 odcinków.

Dodać warto, że anime powstało na podstawie mangi, która obecnie jest wydawana w Polsce przez wydawnictwo JPF, i że często seria ta nazywana jest następcą Dragon Balla. Czy stwierdzenie to jest słuszne? Musicie przekonać się sami, ja osobiście zachęcam Was do zagłębienia się w świat, gdzie dobro praktycznie zawsze zwyciężą, ale jest też zło, którego nigdy się nie wypleni do końca, Do świata, gdzie przyjaźń jest wartością najważniejszą wżyciu człowieka, i gdzie każdy służy sobie pomocą. Miłej podroży do Świata Shinobi!
To tyle na dzisiaj
Sayo!!
>Keiko<