piątek, 28 marca 2014

#24. Recenzja Watashi ga Motenai...

Yukinon pożyczyła mi dzisiaj mangę ''Hetalia'' 2 tomy, bardzo jej za to dziękuję ;D
Piszę te notkę z parapetu na, którym czytam KAŻDĄ mangę. Dzisiaj recenzja.
Miałam jakiś czas temu zamieścić te recenzję, ale jakoś mi to z głowy wyleciało. Anime to bardzo mi się spodobało. Z postaci spodobała mi się najbardziej chyba mi się spodobała główna bohaterka oraz jej brat.
Autorką tej recenzji nie jestem ja tylko Elżbieta Ayumi Okniańska. Przepisana została z magazynu Kyaa! nr. 31. Anime godne polecenia, zapraszam do lektury.
>>><<<
Ocena Kyaa!:4,5/5
Plusy: nietypowe, dobrze wykreowana główna bohaterka, mimika bohaterki, muzyka w trakcie anime i opening
Minusy: ending
Oceny w internecie:
Tanuki: 7,54/10
Filmweb: 7,4/10
MyAnimeList: 7,57/10
Podstawowe informacje:
Gatunek: okruchy życia, komedia, parodia, dramat.
Reżyser: Shin Oonuma.
Scenariusz: Takao Yoshioka.
Muzyka: Sadesper Record.
Studio: SILVER LINK.
Autor: Nico Tanigawa
Ilość odcinków: 12
Rok wydania: 2013
Watashi ga Motenai no wa Dou Kangaetemo Omarea ga Warui!
chcę być popularna!
''Byłam przekonana, że seria ta będzie bardzo głupawą komedią, okazało się jednak, że mimo, iż miałam trochę racji, to wywarła ona na mnie wrażenie i powiem szczerze, że mimo „dziwnego” humoru to anime mnie trochę zasmuciło. Osoba wycofana społecznie została przedstawiona w sposób naprawdę śmieszny, a przez to stała się jeszcze bardziej godna pożałowania w tym swoim komizmie.

Tomoko Kuroki to rozczochrana, o wiecznie zapuchniętych zielonych oczach dziewczyna, która właśnie zaczęła liceum. Jest płaska, niezbyt urodziwa, nosi nie przerobiony mundurek (spódnica do kolan), jest cicha i nieśmiała, ale tylko w stosunku do nieznajomych. Przebywając sama ze sobą zachowuje się jak psychopatka, jej miny, świadczące o niezrównoważeniu emocjonalnym oraz teksty jakie wypływają z jej ust na temat koleżanek z klasy są zaskoczeniem dla widza, co jednak wpływa pozytywnie na odbiór tej postaci.

Bohaterka ma duże problemy z komunikacją międzyludzką. Jest z tego powodu bardzo nieszczęśliwa i wciąż usiłuje wymyślić, jak by tu stać się podziwianą, piękną, popularną i lubianą uczennicą. Niestety nic się nie sprawdza w praktyce, ponieważ Tomoko nie potrafi wydukać z siebie słowa przy kimkolwiek, chyba że przy bracie, mamie lub przyjaciółce z gimnazjum, do której jeszcze wrócę. Jej mózg, zaśmiecony mangami, anime, grami randkowymi nie dopuszcza do siebie, że coś robi źle, skoro nikt w klasie się do niej nie odzywa. Dziewczyna postanawia wziąć sprawy w swoje ręce i wymyśla bardzo dziwaczne sposoby zostania zauważoną. Fobia społeczna, na którą cierpi jest jej więzieniem, nie pozwala jej ruszyć naprzód. Tomoko kompletnie źle interpretuje zachowania ludzi, co również uniemożliwia jej bliższe poznanie kogokolwiek, jej fantazje wymykają się spod kontroli, a zbereźny umysł sprawia, że często wygląda jak jakiś zboczeniec.  Jej próby uspołecznienia się za każdym razem kończą się źle i wzbudzają w niej gniew, frustrację i płacz.

Dziewczyna, rozpoczynając liceum, liczy na to, że coś się zmieni, stara się na wszelkie sposoby, jednak mija półrocze i dalej jest niezauważana. Wakacje są dla niej okresem udręki- nie ma co robić, z nikim się nie widuje, tylko czyta, gra, ogląda, siedzi do późna, irytuje swojego brata. Jedyną nowością jest przyjazd jej kuzynki Kii, przed którą usiłuje zgrywać fajną, wyluzowaną i gorąca nastolatkę z chłopakiem namawiającym ją do rzeczy zbereźnych i z paczką fantastycznych przyjaciół. Czy uda jej się wywieźć w pole uroczą Kii? Musicie zobaczyć sami, a uwierzcie, będzie na co popatrzeć.

Fabuła anime polega na wypróbowywaniu nowych pomysłów na znalezienie przyjaciół. Z odcinka na odcinek są to coraz ciekawsze, a zarazem głupsze wymysły, które nigdy nie kończą się powodzeniem, jednak główna bohaterka się nie poddaje i usiłuje wywalczyć sobie miejsce w tym brutalnym świecie. Kimś, kto jej w miarę możliwości pomaga jest Yuu Naruse, koleżanka z gimnazjum, która wówczas była osobą podobną do Tomoko, totalnym otaku mającym problemy z nawiązywaniem kontaktów, obecnie zaś życie w liceum zmieniło ją w gorącą „rurę”, jak to określa ładne dziewczęta Kuroki. Uwielbia ona swoją przyjaciółkę, ale nie zdaje sobie sprawy z jej problemów. Jest to głównie wina samej bohaterki, która  ukrywa prawdę o swoim stanie psychicznym i społecznym przed Yuu, nie chcąc wyjść na idiotkę bez przyjaciół, która nie radzi sobie w nowej szkole. Widać, że piękna, piersiasta dziewczyna uwielbia Tomoko i na pewno by pomogła rozwiązać problem aspołeczności dziewczyny, jednak ta jej nie daje na to szansy.

Tomoko stara się żyć w świecie realnym, znaleźć sobie swoje miejsce, jednak  sposoby, dzięki którym chce stać się popularna czerpie z mang, gier i internetu, co raczej nie jest zbyt dobrym pomysłem.

Anime jest na swój sposób bardzo smutne i przykre, bo mimo, iż jest to komedia, a zachowania Kuroki są głupawe, to jednak człowiek widzi, że bohaterka naprawdę bardzo się stara zostać zauważoną i zaakceptowaną, ale kompletnie sobie nie radzi z znalezieniem sposobu na bycie kimś normalnym, zwykłą nastolatką. Wiele jest scen ukazujących zboczenie Tomoko, co bywa śmieszne, a zarazem pozwala zrozumieć, że dziewczynie po prostu brakuje bliskości, kogoś, kto ją przytuli, pogłaszcze po głowie, pocieszy, porozmawia z nią. Nawet jej litościwy młodszy brat w końcu ulega jej namowom i postanawia poświęcać jej więcej czasu na rozmowę, aby ta przełamała bariery językowe.

Można się łatwo domyślić, że gdyby tylko Tomoko przyznała się nauczycielom lub Yuu, że ma problemy natury interpersonalnej, ci na pewno by jej pomogli, jednak ta nie potrafi powiedzieć nawet „do widzenia” swojemu wychowawcy, a co dopiero z nim porozmawiać szczerze. Naprawdę, śmieszne, a zarazem smutne jest to anime.

Grafika jest ciekawa, bardzo interesująco została stworzona główna bohaterka oraz jej brat, pozostałe postaci są ładne, ale wpasowują się też do serii- nie są zdecydowanie bishounenami czy bishojo. Tła są w miarę rozbudowane, jednak akcja zwykle toczy się w czterech ścianach pokoju Kuroki lub w klasie, ewentualnie na korytarzu szkolnym, więc zbyt wiele nie ma co podziwiać. Świetnie została zrobiona mimika bohaterów, zwłaszcza dziwaczne miny głównej bohaterki, które nadają jej wygląd maniakalnego mordercy.

Muzyka w trakcie anime jest klimatyczna i pasuje do konwencji anime, ending przyprawia o mdłości i słysząc go myślałam, że mój laptop wyląduje za oknem, zaś opening jest wyjątkowo dobry- ma ciekawą animację i fascynujące brzmienie. Jego tytuł to „Watashi ga Motenai no wa dō Kangaetemo Omaera ga Warui!”, zaś zaśpiewany jest przez Konomi Suzuki oraz Kiba of Akiba. Ma rockowo-metalowe brzmienie z nutką popu- wiem, brzmi to skomplikowanie, ale naprawdę warto go przesłuchać i obejrzeć. Ening zaś nazywa się „Dō Kangaetemo Watashi wa Warukunai” i jest zaśpiewany przez Izumi Kittę. Jest tak przesłodzony, że idzie zwrócić wszystko, co się zjadło chwilę temu.  Świetną piosenkę można usłyszeć też w bodajże 9 (lub 10) odcinku w trakcie anime- jest tak miła dla ucha, tak piękna i wzruszająca, że naprawdę łezka się może w oku zakręcić. Dodatkowo teksty piosenek są również idealnie dopasowane do anime.

Czymś, co może zrazić początkowo widza jest to, że często postaci drugoplanowe są pokazane albo bez oczu, albo jako cali szarzy. Choć przy pierwszym odcinku mnie to zirytowało, stwierdziłam wraz z dalszym oglądaniem tej serii, że jest to zabieg bardzo pozytywny, ponieważ ukazuje on wyobcowanie głównej bohaterki ze świata nastolatków.

Podsumowując, uważam,, że anime jest warte obejrzenia. Jest ciekawe, intrygujące i zabawne, pokazuje, jakie ludzie mogą mieć problemy i jak starają się z nimi walczyć, co bardzo potrafi podbudować człowieka.''

Sayonara Minna, /Keiko-chan ;!
Życzę wam miłego weekendu

2 komentarze:

Komentując tego bloga:
-nie umieszczaj komentarzy typu: ''Głupi blog''. Jeżeli ci się nie podoba to nikt nie każe ci go czytać ;7
-nie umieszczaj komentarzy typu: ''Fajny blog zapraszam do mnie", bo usunę takie coś
-masz jakieś pytania? - pytaj ;E